Moje pierwsze spotkanie u Placuniów i kilka momentów, których nie zapomnę nigdy.
****
16.00, piątek, rogatki Olsztyna
-Będą stali przy drodze ... Po prawej jezioro, tabliczka Olsztyn i oni gdzieś tam mają być... Są!
-Na powitanie wszyscy razem, witamy was, witamy was, witamy, was!
Transparent z napisem "Witamy gwiazy z forum KJ", uściski, śmiechy, wrzaski, radość spotkania.
****
20.00, sobota, placuniowa Kraina Marzeń
-To jest fotel Ness, która nie mogła być w tym roku z nami, ale weźmy się wszyscy za ręce i pomyślmy o Niej, a ona na pewno to poczuje i będzie tu.
****
-Teraz każdy po kolei zdejmuje buty i przechodzi boso Aleją Marzeń, myśląc o swoim marzeniu, a reszta śpiewa "Ściskając w reku kamyk zielony".
Podchodzę na początek Alei, placunio mówi, żebym przeczytała to co jest na zielonej tabliczce na początku drogi. Widzę charakter pisma, zdziwienie, radość, czytam: "Serdeczności dla wszystkich, którzy będą szli Aleją Marzeń- Krystyna Janda." Dalej brzozy, tabliczki z imionami, koniec Alei, placunio wciska do ręki kamyk zielony.
****
23.00 sobota, Kraina Marzeń
Śpiewamy przy ognisku. Placunio zarządza ciszę. Po kolei czyta parę słów od tych, którzy nie mogli być z nami, a napisali do nas.
Potem łączy się z nami Madryt, Australia!!, Szczecin, śpiewamy, podajemy po kolei nicki, patrzymy w niebo, bo oni tam, gdzieś, daleko też w tej chwili patrzą w to samo niebo.
****
-A teraz chwila dla naszej KJ, bo dzięki Niej się spotkaliśmy.
Placunio dzwoni do KJ przez aparat z wtyczką w chmurach, a Ona... słyszy nas, nasze śpiewy, czuje ciepło ogniska, nasze wzruszenie.
****
11.00 niedziela, Olsztyn
-Ness pisze, żebyśmy szybko włączyli komputer, KJ do nas napisała na forum!! - siedem dostaje smsa od Ness, a my nie możemy się póki co podłączyć.
****
14.00 niedziela
Wsiadamy do samochodu, a drużyna placuniów znowu przy drodze, macha na pożegnanie. Tym razem w rękach zielona tabliczka, na której każdy po przejściu Aleją podpisał się.
****
I tylko łezka w oku, że koniec, że już.