przez kreska Cz, 31.05.2007 10:13
Przecież studiowanie polonistyki w takich warunkach nie ma najmniejszego sensu...Najpierw oskarża się mojego ulubionego wykładowcę o rzeczy z którymi nigdy nie miał nic wspólnego, po czym On, całkiem w tym zgubiony, na naszym wykładzie, poza nami spotyka kamery i mikrofony, a kiedy dwa tygodnie później ma do przeczytania list z IPN, który to wszystko odwołuje, zastaje na wykładzie "tylko" nas... A teraz ten! Wielki wzór! Ma czelność!!!!!!!!! Na szczęście nie może tykać naszej listy lektur, poza tym , że jest ogromna to w dużej części mało wychwala polskie przywary co przecież naszego ministra mogłoby przygnębić...