Niepowtarzalny śmiech i śpiew!

[disco-man]

Witam Droga Pani Krystyno! Od niedawna mam internet, i jest Pani pierwszą sławną osobą do której postanowiłem cos napisać. Boże ,mam tyle pytań, tyle komplementów skierowanych w Pani stronę , że wszystko to bardzo uogólnię. Jestem wielkim Pani fanem, rewelacyjnego śmiechu , który sprawia że od razu i ja zaczynam się śmiać i jestem szczęśliwy! Niestety w wielu Pani gwiazdorskich kreacjach , śmiech głównej bohaterki nie ma nic wspólnego ze szczęściem i radością - chodzi tu o role najczęściej kobiet trochę pijących za dużo. Właśnie w tych rolach , kobiet zmagających się z trudami alkoholizmu, samotnego wychowywania dziecka czy walki z niewiernym mąłżonkiem-to są właśnie najlepsze Pani role! KOCHANKOWIE MOJEJ MAMY z 85 roku to aktorskie arcydzieło w Pani wykonaniu! Również śpiewa Pani fantastycznie , zarówno w tym jak i innym kultowym obrazie TO TYLKO ROCK. Jestem fanem muzyki lat 80, podobnie jak i Pan Pawel Karpiński! Jeszcze raz bardzo dziekuje Pani i Panu Pawłowi za ten magiczny film! Uwielbiam wiele Pani ról , przypominają mi sie dwie świetne role z 2000 roku: ZWIąZEK OTWARTY w duecie z Panem Markiem i OKRUCHY CZULOSCI ( znowu genialna rola "trudnej" matki) . Droga Pani Krystyno na pewno ma Pani już dość tych wszystkich pochwał , nie tylko z mojej strony , ale od wielu innych fanów, na pewno Pani nieraz wątpi w te słowa, komplementy , bo ludzie piszą nieraz z nudów i nie.zawsze mówią prawdę. Jak mam Panią przekonać że moje słowa płyną prosto z serca? Na pewno przeczyta Pani mój e-mail i wielu innych ludzi dla których jest Pani NAJWIEKSZą polską aktorką i zapomni Pani o tych mailach. Ale te komplementy będą na Pani stronie już zawsze , także kiedy będzie Pani miała kiepski dzień wystarczy poczytać sobie te wszystkie miłe , piękne, a co najważniejsze prawdziwe i szczere słowa. Tomek z Elbląga. PS- Mamy taki sam stosunek do seriali! Dziekuje ze Pani w nich nie gra! To czyni Panią jeszcze WIEKSZą gwiazdą i ... aktorką!!! Pozdrawiam! i

[Krystyna Janda]

Bardzo dziekuję. Myslę ze sama oceniam się dośc trzeźwo , więc mimo rzeczywiście dużej ilości pochwał, przykładam zawsze do siebie jeszcze tę jedną, moją skalę i nie "wariuję" z zachwytu. Pozdrowienia.