I skończyłam szkołę średnią:) podobno ten okres w życiu wspomina się najmilej, osobiście mam nadzieję, że jeszcze coś lepszego mnie w życiu spotka:) W nagrodę za pasek dostałam od mamy Pani "Różowe tabletki na uspokojenie"...niestety, kazałam je ukryć do ostatniego egzaminu 17 maja, a tak mnie kusi żeby przeczytać:)
życie w nierealnym świecie byłoby piękne...niestety, uciec przed otaczającą nas rzeczywistością się nie da...
Trzymam kciuki za Boską! dzisiaj i przez cały długi weekend:) dla Pani pracowity, dla mnie maturalny...i jak tu mówić o odpoczynku:)
pozdrawiam:)