Pani Krystyno kochana!
To był już trzeci raz, moje trzecie spotkanie z Shirley, więc sądziłam, że niczym mnie Pani nie zaskoczy. Myliłam się! Oglądając ten sam spektakl po raz kolejny nie tylko dostrzegałam niuansy, które poprzednio mi umknęły, ale również zdałam sobie sprawę z tego, że za każdym razem coś Pani dodaje do tekstu, że przenosi Pani akcenty na inne zdania czyniąc je ważniejszymi.
Mówiła Pani wielokrotnie o „radości bycia Shirley”. Jeśli jest to taka radość, jaką przeżywamy my oglądając Panią w tej roli to tylko pozazdrościć!!! Radość spotkania z Nią i z Panią jest trudna do opisania. Dziękujemy za przyjazd do Niepołomic!!! Dziękujemy za występ, za nasze rozbawienie i refleksję!!! Za to, że ten tak zwykły, chłodny, sobotni wieczór stał się tak ciepły i niezwykły!!! Będę czekać z wytęsknieniem na kolejną Pani wizytę u nas!!!
Moc uścisków z dzisiaj już wiosennego Krakowa
Fanka
P.S. Pani nowy strój „leżakowy” jest prześliczny!