Pani nam dziękuje, a my Pani za obecność tutaj... Kolejne Dzięki Wielkie, tym razem ode mnie...
A wracając do tych telefonów na sali w Chorzowie, i pewnie nie tylko w Chorzowie- oględnie mówiąc, irytuje to w miarę normalnego widza (ośmielę się siebie takim nazwać), ale wyobrażam sobie Pani odczucia w tym momencie... Kiedy ostatnio byłam na recitalu M. Bajora, też komuś "zadzwoniło", na szczęscie miedzy piosenkami, i pan Michał po prostu powiedział, ze on swój telefon zostawił wyłączony w garderobie....
PS. Wklejanie zdjęć jest do opanowania, trzeba tylko odpowiedni link z tego Imageshacka wstawić...Dobranoc, pozdrawiam, dobrych snów... Agnieszka