Witam Panią!
Przyszłam rano do biura i widze Pani odp.Od razu milutko sie zrobiło:)Dziękuje bardzo za chwile uwagi.Mam kolejne pytanie,moi współpracownicy uważaja,ze to jest kłamstwo,ze Pani sama osobiście odpisuje nam na meile i pisze ten dziennik.Od razu wzięłam Panią w obrone,ze nie dopuścilaby sie Pani takiego"falszerstwa".Ale ziarno niepewności zostalo zasiane,szczegolnie,ze podali mi przyklady kilku polskich piosenkarek,ktore zatrudniaja osoby do odp.na meile do nich.Ale Pani nie jest tam jakas piosenkarka!
Czy to więc moze byc prawda,ze te zapiski nie plyna od Pani a od jakiejs osoby ktora sie za Pania podszywa?