A ja się nie zgadzam. Spektakl "Trzy siostry" uważam za udany. Lepiej by pewnie
dla całości było, gdyby Krystyna Janda zrobiła go sama od początku do końca,
ale i tak nie jest źle. Dobre role zarówno młodej Konarowskiej, jak i dojrzałej
Seweryn. Tu zwłaszcza należą się sowa uznania. Marysia dojrzała nie tylko jako
kobieta stając się Marią, ale także jako aktorka. Pokusiłbym się tu o osąd, że
jej rola jest najlepsza. Może trochę za dużo w niej samej Jandy, jednak to
można zrozumiec i wybaczyć. Dobra także Buzkówna. Spektakl bym skrócił
przynakmniej o pół godziny, eliminując dłużyzny, które czasami męczą. Warto
pochwalić także scenografię i pomysł z rzucanymi na kurtynę zdjęciami. Ogólnie
4+. Polecam