Pani Krystyno
tak bardzo sie cieszę to oczywiście było wiadome, ale tyle nerwów i tyle stresów.Ach ludzie, sobie nie pomóc a byle innym zaszkodzić. Ech...,ale dobrze że tak się zakończyło. Teraz życze nowych wspaniałych spektakli i rozwoju Teatru Polonia. Z pozdrowieniami i życzliwością, oraz uśmiechami na każdy dzień.