Myślę, że młodzi nie za bardzo wiedzą, do jakiego pokolenia należą. Bo nikt ich nie nauczył jak się przynależy, jaka temu idea przyświeca... Stąd chyba jedynie idą tam, gdzie głośniej i ludzi więcej. Ze strachu przed samotnością...
Ciężko jest, jednym słowem. A raczej dwoma słowami. Pozdrawiam i dobrych dni życzę również, bo życzenia dobrych dni sam osobiście czytam tu w Dzienniku :) Więc dobrych dni:) - Dusiek.