A mnie wzruszył Pani opis... Co innego kiedy krytykują nas obcy, wtedy gwatownie protestuje, ogarnia mnie wręcz szewska pasja! Ale ten tekst pisał ktoś komu zależy i komu nie jest obojętne, ktoś jakby z tej samej rodziny, z tego samego domu- ktoś taki ma prawo do krytyki.
Nie ma piekniejszego kraju, nigdzie nie potrafia piec takiego chleba ktory by pachnial i wspaniale smakowal, nigdzie tak do konca nie czuje sie jak u siebie, a jednak wystarczy pobyc gdzies daleko jakis czas zeby dostrzec tutaj zaniedbanie i bylejakosc. Trzeba o tym mowic i pisac, to wymaga na pewno odwagi, ale chyba tez jest jakas powinnoscia osob publicznych. Tak mi sie wydaje.
Zycze Pani jak najlepiej i pozdrawiam
Joanna