witam! udało mi się "zarazić"pani twórczością moją 18-letnią córkę.Jest równie utalentowana ,ale za to plastycznie i muzycznie,a teraz "pokazałam" jej jeszcze inny świat-
świat teatru.I mysle ,ze od teraz będziemy razem "śledziły" Pani poczynania.Pani pomaga ludziom zrozumiec świat i siebie.Zrozumieć,że czasami można inaczej...np.żyć.Moja córka też pomaga ...dzieciom z hospicjum,osobom z domu opieki, w taki sposób jaki potrafi...malując ,śpiewając dla nich,organizujac koncerty harytatywne na ich rzecz.Nie potrafi siedzieć bezczynnie.Ja pomagam ludziom ubogim organizując odzież ,sprzęty i meble do domu, od tych ,którym się już one znudziły ...a są w b.dobrym stanie.Choć samej mnie zycie nie rozpieszcza..ale moze przez to, potrafię zrozumieć potrzeby tych ,którzy nie radzą sobie w zyciu-oczywiście ,nie na własne zyczenie,bo i tacy są co myślą ,że im się poprostu należy za to tylko ,że żyją..,POZDRAWIAM PANIĄ I CAŁĄ PANI RODZINKę .ANNA
PROSZę TRZYMAć TAK DALEJ.