Bardzo,bardzo dziękuje za zdjęcia z planu" Małych zbrodni małżeńskich” Emanuela Schmidta,tak miło zobaczyc Pani twarz,która żyje,która nie śpi,która jest zmęczona twórcza pracą.Dzis ogarnęła nas wielka nostalgia w Chatteris(Anglia),jak tu życ bez przyjaciół bez rodziny,bez planów na wieczór,bez znajomych twarzy na osiedlu.Co robić by nasze życie się tu jakoś ciekawiej toczyło?Zostawilismy dotychczasowe życie,codzienność-ale jakże intensywną -i próbujemy żyć tutaj-gdy przrerywnikiem codzienności jest noc i nowy smak obiadu.Ale ja narzekam!!! sama sie zdecydowałam na takie zycie-może nie byłam do końca tego świadoma?Ze bedzie mi tak ciężko i tęskno.
Dlatego bardzo dziękuje za te zdjęcia,naprawde mnie to bardzo podnioslo na duchu,może sami nakręcimy jakiś film:)w końcu mamy kamere i głowe jeszcze z jakimis pomysłami:)
Pozdrawiam!