¦nieżyca - urywki z dziennika z Massachusets

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

¦nieżyca - urywki z dziennika z Massachusets

Postprzez o Wt, 31.01.2006 13:18

Nie wiem czy to o tę historię ze śniegiem chodziło. Może niepotrzebnie się wtrącam i źle że to wkleiłam, chwila nie jest odpowiednia, ale ponieważ ta prośba się pojawia już 2 raz, a wiem, że Pani nie ma czasu, odnalazłam ją....
Pozdrawiam serdecznie




¦nieżyca - urywki z dziennika z Massachusets

12.8
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Massachusets. Boże, jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14.10
Massachusetts jest najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11.11
Wkrótce zaczyna się sezon myśliwski. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie zacznie padać śnieg.
2.12
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na dwór, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Massachusetts.
12.12
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19.12
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. [Ciach] pług śnieżny.
22.12
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25.12
Wesołych [Ciach] świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten [Ciach] od pługu śnieżnego, przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.
27.12
Znowu to białe [Ciach] napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28.12
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaja nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie, a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem, kiedy odgarniałem to [Ciach] z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.
4.1
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i, kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód za trzy tysiące. Powinni powystrzelać te [Ciach] zwierzaki. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.
3.5
Zawiozłem samochód do serwisu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.
18.5
Przeprowadziłem się do Georgii. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na takim zadupiu jak Massachusetts.
Avatar użytkownika
o
 
Posty: 2373
Dołączył(a): N, 24.04.2005 15:00

Postprzez Krystyna Janda Cz, 02.02.2006 17:18

Dziekuję i ja . Pozdrowie-nia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron