dzisiaj bardzo dobra kolezanka, przyjaciolka wrecz, powiedziala mi ,ze nie znala wczesniej takiej osoby jak ja, kktora ma takiego sira na punkcie iinej osoby,gwiazdy, generalnie osoby popularnej, ona jest oszolomiona jak ja o Pani opowiadam , jak wylapuje slowa, wątki, zdarzenia i inne dotyczące wlaśnie Pani, Pani Krystyno. i tak jak napisal ktos na forum, kazde Pani slowo i pozdrowienie jest na wage zlota. I naprawde prosze mi wiezyc, jestem kilka razy dziennie na Pani stronie, i czekam jak kania dżdżu, wpisu do dzinnika, lub odpowiedzi na nasze "rozne" listy korespondencyjne. Raz bylam świadkiem, ale nie wiem czy to byla jawa czy sen, w kazdym razie zdazylo mi cos takiego, ze jednoczsnie bylam zalogowana na dwoch komputerach i w jednym zaczynala Pani odpisywac na listy , a w drugim chwile po, juz te odpowiedzi zniakaly, po czym juz za 5-10 min wszedzie byla pustka, tak jakby na chwile miala Pani ochote do nas cos napisac, a za chwile cos juz Panią porwalo do obowiązkow rodzinno -zawodowych, obie sprawy pasjonujace zresztą bez reszty ; ) - maslo maslane... Ale tak na serio - podziwiam, kocham i fascynuje sie Pania, jak to Pani kiedys powiedziala, "kręci mnie moje własn życie" - i mnie tez!
a.