Pani Krystyno! W ubieglym tygodniu rodzinnie, z mezem i dziecmi, obejrzalam 'Kopciuszka' w Pani rezyserii. Tekst pamietam jeszcze z przedszkola. Przedstawienie wszystkim bardzo sie podobalo. Zapytalam moja corke, co mam napisac. Odpowiedz: "Bardzo fajne. I dobry job Pani zrobila." Jesli chodzi o mnie, to glownie chichotalam, rowniez po przedstawieniu, sluchajac wypowiedzi dziennikarzy, np. p. Szymona Majewskiego o panoszeniu sie postaci drugoplanowych. Rewelacyjny i bezkonkurencyjny byl p. Kamil Durczok. Z zalaczonej gazetki dowiedzialam sie, ze pieniadze ze sprzedazy plyty trafia rowniez do szpitala w moim rodzinnym miescie. Dobrze, ze sa ludzie, ktorym ciagle sie chce dac cos z siebie innym.
Dzieki Pani forum poznalam wiele zyczliwych, sympatycznych osob. Wlasnie jedna z nich przyslala mi 'Kopciuszka'. Tak po prostu, sama z siebie zaproponowala. Ta dobra dusza nazywa sie Malgosia Sz. Bardzo Jej dziekuje.
A poza tym, Pani Krystyno, to smetki wieczorowa pora. Jak na mnie zycie zewnetrzne wysyla za duzo tragicznych komunikatow. Zle sie dzieje w naturze i miedzy ludzmi. Trzesienie ziemi w Azji, niedawno zamachy terrorystyczne na Bali /u mnie temat nr1, bo znowu zgineli Australijczycy, trzy lata temu - 88, teraz - 4/, wczesniej tragedia niedaleko Bialegostoku... Maz mowi, ze zawsze tak bylo, tylko nie zawsze o tym slyszelismy i ze w tym samym czasie wydarzylo sie wiele pozytywnych rzeczy, tylko akurat o nich nie slyszymy. Czy ja wiem...? W kazdym razie mozna nabrac dystansu do swoich 'problemow'.
Pani Krystyno, ciesze sie, ze niedlugo ruszy Teatr Polonia, Pani 'dziecko'. Zycze, zeby kazda premiera byla artystycznym, kulturalnym wydarzeniem. Pozdrawiam. M.