Dzien dobry Pani Krystyno!!!!
Chcialbym za posrednictwem "korespondencji" akurat odpowiedziec na jeden z listow zaadresowanych do mnie. To znaczy, moze nie odpowiedziec, ale dodac swoja uwage.
Jesli mozna.......
Droga osobo pod tytulem "Polowek" - mysle, ze zle zinterpretowales/as moja uwage.
Ja (bron boze) nie mam nic przeciwko tworczosci Pani Krystyny, wrecz przeciwnie jestem zagorzalym wielbicielem, co jednak zza wody jest nieco trudne, gdyz nie moge byc na biezaco ze wszystkim co sie dzieje dookola. Moj post mowil o tym, ze zauwazylem, ze ludzie zaczynaja spedzac czas przed komputerem. Wyglada to, jakby nie umieli juz nic innego robic, tylko sleczyc godzinami i pisac chociazby o tym, ze byli przed chwila na grzybach, czy tez na spacerze, albo, ze "jedna baba drugiej babie".........
Nie mowie nic o tresciwych postach, tak jak kiedys pisala tu osoba pod nickiem : "po prostu prosto z mostu"o wszelkich wydarzeniach w ktorych Pani Krystyna brala udzial. I takie tematy lubilem, bo cos mialy na celu.
Ja jestem daleki od osadzania ludzi po tym jak wyglada ich aktywnosc na stronie, czy cos w tym rodzaju - moje uwagi po prostu dotyczyly tego, ze zaczyna byc to w jakis sposob niebezpieczne. Byc moze ci ludzie sa samotni, czy tez nie maja potzreby spedzania swojego zycia w sposob naturalny - jak z przyjaciolmi, rodzina itd, co jednak wydaje sie byc jeszcze gorsze, bo po prostu smutne.
Ok - nie wnikam juz w niczyje zycie i co jak kto sobie planuje. Ja po prostu wyrazilem swoja opinie, ktora jest chyba bardziej obawa, niz ocenianiem ludzi.
Nie denerwuj sie prosze drogi/a "Polowko", gdyz ten post nie mial na celu atakowania nikogo, ani niczego. Ot - taka sobie moja uwaga, spostrzezenie....
A dzis znowu goraco jak w piekle!!!!
Pozdrawiam serdecznie
Piotr