Pani Krystyno,
Przez przypadek trafiłam dziś na fragment książki Ewy Błaszczyk "Wejść tam nie można". Nie, nie przeczytałam bardzo dokładnie, bo ...nie umiałam ukryć poruszenia, ale i strachu. Ten strach może i niemądry, ale pojawił się u mnie. Podzwiam Panią Ewę za hart ducha i chcę wierzyć, że zdarzy się w jej życiu wszystko, co dobre. Proszę jej przekazać, jeśli będzie miała Pani taką okazję, słowa nadziei i otuchy. Może to być Pani uścisk. To wystarczy. Pozdrawiam.