Pani Krystyno! Wlasnie obejrzalam program o premierze i nie bede juz pisac o tym jak sie ciesze ze film juz jest, bo to oczywiste! Niestety, mieszkajac na zapadlej prowincji kulturalnej (czyli w Holandii) male mam szanse na zobaczenie tego filmu. No bo jesli juz do Polski przyjade na Boze Narodzenie to nikle sa szanse zobaczenia filmu w kinie a na dvd jeszcze nie. I jak tu nie pisac o pechu!?
Jedyna, nikla niestety szansa to jakis przeglad filmow polskich w Holandii (np rok temu organizowany przez Scene Polska ) lub inny cud!
Do Niemiec bym sie wybrala ale coz, jezykowo nie podolam w zaden sposob!
Mimo tych wszystkich przeciwnosci losu (gdybym tylko takie miala!) mam nadzieje, ze jesli juz film zobacze, to bede wiedziala dlaczego tak dlugo czekalam.
Bardzo serdecznie i goraco pozdrawiam. I dziekuje.