DZIEń DOBRY WIECZÓR!
Wczorajszy koncert hmmm.... nie wiem jaki był w zasadzie, bo poszłam tam dla Pani... i zaraz potem opuściła ten tłuuuum, by pospacerować po Starym Mieście, ale wracając usłyszałam piekną deklamację p. K.Kolbergera...
A więc chciałam na żywo Pania zobaczyć i posłuchać, bo zwłaszcza to drugie przeszywa do szpiku... Przy okazji miałam nadzieję użyć mojego nowego cybershocika... ale cóż taaa... odległość a i możliwości mego "sprzętu" co to raczej do "torebki balowej".... spowodowały, że uzyskałam kilka zdjęć takich, że tylko ja wiem, że na nich jest "nasza kochana Budownicza", no może jedno nie jest zamazane, tylko nieostre... ;) prześlę może następnym razem...
A właśnie! Pani cybershot do torebki balowej to jaki to model?
Wykonanie. Tak jak powyżej pisałam - przeszywa do szpiku, wprawia wszystkie moje komórki w drgania... Teraz znów przyjdzie mi cierpliwie czekać...
Rozumiem że planuje Pani PIOSENKI w POLONII...
CIEPŁO...!