tym stwierdzeniem, ale w polskich filmach nadużywa sie tzw. brzydkich wyrazów. Bardzo rzadko da one uzasadnione. Wczoraj oglądałam "Superprodukcję". Po raz pierwszy, taka jestem opózniona. Słyszałam, że świetny film, komedia, no i p.Juliusz Machulski .... Nie ! nie! i nie! Zostałam zasypana po szyje przekleństwami, fruwały po moi pokoju jak "perszingi" Aż mi wstyd za p.Globisza. Faktycznie, środowisko przestępcze, margines społeczny, ale nie, to nie tak. Teraz mafia to nie tylko oprychy z plastrem na twarzy i z workiem na plecach. To też tzw. "Białe kołnierzyki ", po studiach, znający obce języki, ale nie o tym. Myśle, że Pani w swojej epizodycznej roli dała temu wyraz, "musicie zwiększyc mi honorarium" Słusznie! między innymi za bycie zmuszonym do słuchania przekleństw. Bez sensu.
A jak będzie w nowej roli, no to bardzo ciekawe, myślę, że będzie to kolejna wspaniała rola, atzw. wyrazy będą wyrazami ekspresji, emocji. Może nadużycie z mojej strony, ale to podobnie jak w "Małej", istniało niebezpieczeństwo infantylizmu.... a było nieprawdopodobnie. niepowtarzalnie wspaniale. I tak będzie tym razem. Po prostu bosko.
Pani Krystyno, ja usycham z tęsknoty za Panią, musimy Panią gdzieś zobaczyć grającą, tak dłużej być nie może
Nie ma "Wróżb kumaka", nie ma "Mirona i Jadwigi", w tej (...) TV też beznadzieja. a my więdniemy ...
Serdeczności i najlepsze życzenia. Wspieramy myślami.
d. Basia(z Warszawy)