Dzień dobry pani Krysiu.
Zapytała pani,czy Krzysio wie o tej korespondencji.
Pewnie,że wie.Wie też,ze jestem pełna uczuć i te uczucia przekazuję również pani.
On nigdy nic złego nie powiedział,poza tym cieszy się z każdej odpowiedzi którą pani zostawia pod moim postem.Niech się pani niepokoi.Ten człowiek i ja to właściwie jedno uczucie,więc on nigdy by się nie pogniewał.Czasem mówię mu o czym do pani napisałam,jakie zdięcia wysłałam i zawsze się uśmiecha.:)
Spokojnie pani Krysiu,ja piszę zawsze tyle na ile pozwala serce,a część zostawiam dla siebie.Tak jak pani.Wiem ile napisać,poza tym darzę panią niezwykłym szacunkiem i zaufaniem,dlatego pozwalam sobie na głębsze myśli.Część tych uczuć ofiaruję pani tutaj w tych listach,a część za domkniętymi drzwiami serca.Tak bym tylko ja mogła znać te uczucia.
Całuję i pozdrawiam.
Również od Krzysia.